sobota, 26 października 2013


Premier: Wniosek o odwołanie Janika bezpodstawny Wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec ministra spraw wewnętrznych i administracji Krzysztofa Janika jest bezpodstawny i niemerytoryczny - powiedział premier Leszek Miller w Sejmie. "Jest to wniosek o charakterze politycznym, dlatego proszę panie posłanki i panów posłów o jego odrzucenie" - powiedział. W środowej debacie nad wnioskiem PiS o wotum nieufności dla Janika premier wyraził przekonanie, że "mamy do czynienia z trwonieniem czasu i energii wysokiej izby na niepotrzebne zajęcia". Tym bardziej, że czeka już kolejny wniosek o odwołanie wicepremiera, ministra gospodarki, pracy i polityki społecznej Jerzego Hausnera. Miller przypomniał, że wniosek o odwołanie Janika jest jedenastym wnioskiem w tej kadencji o odwołanie członka rządu i trzecim dotyczącym szefa resortu SWiA. "Poprzednim razem pan poseł (szef klubu PiS Ludwik - PAP) Dorn tłumaczył, że (...) nie składa taśmowo wniosków o wotum nieufności, ale jeżeli na 11 do tej pory złożonych wniosków było osiem z udziałem Prawa i Sprawiedliwości, jeśli to pan poseł Dorn uważa za rękodzieło, aż strach pomyśleć, jakby miało wyglądać odwoływanie taśmowe" - powiedział premier. Przyznał, że podejmowanie przez opozycję ustawicznych prób odwoływania ministrów rządu jest (...) cechą opozycji. "Jednak każdemu działaniu powinien towarzyszyć umiar. Nie mają go ci, dla których takie działanie właśnie całkowicie wyczerpuje obowiązek opozycji parlamentarnej. To właśnie o panu, panie pośle Dorn" - dodał. Szef rządu podkreślił, że publiczna debata "o winie bądź niewinności stanowi niedopuszczalny polityczny nacisk na pracę prokuratury". "Mam wrażenie, że wielu posłów chciałoby w tej izbie nie tylko ustanawiać prawo, ale także wymierzać sprawiedliwość - powiedział. - Sejm nie może wyręczać prokuratury, nie jest też ławą przysięgłych". Zdaniem premiera wniosek o odwołanie Krzysztofa Janika, podobnie jak poprzednie, pomija całkowicie dorobek i kompetencje ministra. Wymienił przy tym m.in. uruchomienie Krajowego Centrum Informacji Kryminalnej, przygotowanie strategii antykorupcyjnej, wdrożenie programu "Bezpieczna Polska", "wyraźną poprawę warunków i skuteczności funkcjonowania wielu służb". Premier odnosił się do zarzutów wobec Janika i SLD, formułowanych przez przedstawicieli klubów opozycyjnych. "Wnioskodawca mówił też o ludziach z SLD, którzy weszli w konflikt z prawem bądź są o to podejrzewani. Nikt z SLD się z tego nie cieszy, i w każdej takiej sytuacji powstaje poczucie rozgoryczenia i rozczarowania" - powiedział. Dodał, że "różnica polega na tym, że pod tymi rządami tacy ludzie są zatrzymywani albo aresztowani". "Pod waszymi rządami pozwalaliście im uciekać za granicę. Dopiero potem trzeba było ich ścigać i przywozić z powrotem do kraju" - powiedział premier. Korupcja, brak uczciwości nie ma - według Millera - koloru partyjnego - to się zdarza wszędzie w każdym ugrupowaniu. Jedyną metodą na to jest - jak powiedział - wspólne zwalczanie, skuteczne stosowanie prawa i jednoczenie wysiłków, by się z tym uporać. Zobacz także w Faktach TVN o 19.00

Informację przygotował http://www.infosekret.pl - Prywatny Detektyw